Zainspirowana innymi blogerkami chcialam wiedziec jak semifreddo moze tak naprawde smakowac. Wywodzi sie z Wloch i oznacza 'w polowie zimny' czyli powinien byc podawany w polowie zamrozny-wtedy bedzie mial bardziej miekka konzystencje. Mozna do niego dodac owoce, masy na bazie zoltek.Mozliwosci jest wiele. Oparlam sie na pomysle Dorotus76, ale u mnie owocami decydujacymi o ostatecznym smaku deseru sa jezyny.
Semifreddo z jezynami i rumem
50g jezyn
30gcukru pudru
150ml smietany kremowki
180ml cream fraiche
2 lyzki rumu
sos(coulie):
100g jezyn
40g cukru pudru
3 lyzki rumu
Rozgniec mniejsza partie jezyn z cukrem. Ubij smietanke kremowke. Dodaj cukier i alkohol. Oddzielnie ubij cream fraiche i dodaj go do smietanki.Dobrze razem wymieszaj. Dodaj jezyny i delikatnie zamieszaj aby otrzymac ozdobny efektwizualny.Ramekiny wyloz folia spozywcza. Wypelnij masa, wyrownaj i wloz do zamrazarki.
Skladniki na sos razem dobrze wymieszaj i przetrzyj przez sitko.
Przed podaniem przeloz semifreddo na godzine do lodowki.
Serwuj polane coulis i ozdobione jezynami.
Smacznego!
Uwielbiam jeżyny, ten deser musi być bardzo dobry! :)
ReplyDelete