Monday 23 May 2011

Miodowa babeczka....

Poranek...ogromna ochota na slodkie, delikatne ciasto,do towarzystwa herbacie indyjskiej,  ktore nie bedzie ode mnie wymagalo zbyt dlugiego czekania na wyrastanie i pieczenie. Znalazlam w nowym nabytku-ksiazce  Baking, Martha'y Day. Cudownie miekkie, puchate muffinki wzbogacone miodem, jogurtem i maslem. 

Miodowo-jogurtowe muffinki
na 6 sztuk
27g masla
3 lyzki miodu
135ml jogurtu-dalam smakowy z kawakami brzoskwin i ananasa
1 jajko
30ml soku z cytryny
starta skorka z 1/2 cytryny
85g maki tortowej pszennej
70g maki razowej
3/4 lyzeczki sody
porzadna szczypta galki musztatolowej

W garnuszku rozpusc miod i maslo. Odstaw do ostudzenia. Wpojemniku ubij razem ubijaczka jajko, jogurt, sok z cytryny i starta skorke na puszysta mase. Dodaj roztopiony miod z maslem. Wymieszaj. W duzym pojemniku przesiej maki, dodaj do nich sode i galke muszkatolowa. Dodaj sucha mieszanke do masy mokrej. Polacz razem w jedna calosc-wymieszaj. Nakladaj mase do dolkow muffinkowych do 3/4 wysokosci. Piecz muffinki az beda sprezyste w dotyku ok 10 minut w temp 170st c (termoobieg). Bez termoobiegu bedzie to temperatura ok  190st C i troche dluzszy czas pieczenia oko 20-25 minut.

Smacznego!











2 comments:

  1. Hasło:miód zawsze pobudza moja wyobraźnie i zachęca do działania:)

    ReplyDelete
  2. polecam do sprobowania zatem:)

    ReplyDelete