Sunday 13 March 2011

Kawka o poranku...

Nie ma nic przyjemniejszego dla mnie jak wstac sobie spokojnie, bez pospiechu, w stroju domowym i naszykowac sniadanie, ktorego nieodlacznym elementem jest moja ukochana kawa. Kocham niedziele!!!!
Kawa smakuje mi podana w rozny sposob- jako latte, cappucino, zwykla czyli proszek(kawa plus cukier) zalane goraca woda z dodatkiem odrobiny mleka( probowalam  kiedys ze smietanka, ale jakos mi nie podchodzi) lub w mega leniwe dni po prostu saszetka 3 w jednym. Nawet ta ostatnia jednak zawsze z dodatkowa porcja mleka. Jak juz powyzej zarys powoli sie wylania, jestem smakoszem mlecznych, slodkich kaw. Na 'mala czarna'  tylko w ekstremalnych warrunkach lamie swoje zasady:)
Dzis w ramach niedzielnego dopieszczania swoich zmyslow delektowalam sie luksusowa wersja ukochanego plynu-gotowane mleczko ze slodkimi dodatkami. Nadal troszke zdrowe, bo uzylam brazowy cukier do poslodzenia:)

Kawa lekko czekoladowa
1 mala szklanka mleka
1 lyzeczka cappuccino w proszku
jasnobrazowy cukier np muscovado do smaku
1 lyzeczka kawa rozpuszczalna
5 czekoladowych groszkow lub ok.0.5 czekolady w proszku

Podgrzej mleko. Wsyp proszek cappuccino, czekolade i cukier do gotujacego sie mleka. Ddo kubka wsyp kawe. Zalej zagotowanym mlekiem z pianka. Mozna udekorowac kleksem bitej smietany na wierzchu.

Smacznego!





No comments:

Post a Comment